Rozpaliłam...
Rozpaliłam w twoich oczach wczoraj iskry
abym stała się dla ciebie kiedyś
wszystkim
rozpaliłam w twoim sercu wielki płomień
w jego ogniu teraz razem z tobą płonę
rozpaliłam w twoich dłoniach moc
czułości
żebyś umiał się podzielić swą miłością
rozsypuję na twym ciele słodkie drżenie
by mój dotyk był dla ciebie wciąż
marzeniem
Nauczyłam się od ciebie zapominać
by nas nigdy nie zraniła już zła chwila
bo chcę być dokładnie tu gdzie teraz
jestem
tutaj budzi się do życia moje serce
Komentarze (5)
piękne i bardzo romantyczne, miło się czyta :-)
Wiersz marzenie, śliczny, taki czuły, grasz na
najbardziej czułych strunach mojej duszy...
Pielęgnować miłość,to starać się robić wszystko,aby
sie komuś zawsze podobać i dawać to,co najlepsze.
Bardzo ładnie:)
Całkiem przyjemnie się czyta! Pozdrawiam!
bardzo wypieszczone i wygłaskane, grzeczniutkie i
dobrze powinno się śpiewać. mało kto pisze teraz
dwunastozgłoskowcem, i to jeszcze z regularną
średniówką po ósmej sylabie :)