Rozstanie
Jak ptak bez skrzydeł
W szalonym biegu
Choć wiem, że szans
Nie mam żadnych
By unieść się ku niebu
Ty chcesz mnie porwać
Utulić w białych ramionach
Nie, nie pozwolę ci
Leć sam - musisz byc wolny
Lot ze mną to podróż w okowach
Proszę idź już
Prędzej, prędzej
Mnie pozostanie na drodze kurz
I czekające na twe dłonie
Moje małe zimne ręce
Dziś widzialam cień ptaka
Może ty byłeś nim?
Jego skrzydła jak twoje
Tak bezpieczne
I na zawsze moje
Komentarze (1)
Ładny wiersz - o rozstaniach, powrotach, bólu i
szczęściu...