rumianek i róża
zechcemy tańczyć. ty - w czerwonej
sukience,
ja - założę dłonie za biodra i poprowadzę
cię
w góry. czas stężeje, słowa zawisną jak
dym
z papierosa, a powietrze przytuli
i oderwie nam stopy od podłóg.
z początku nieśmiałe, przyspieszy,
zetrze wszystkie krople potu – na
wiosnę.
zostaną tylko ślady po wewnętrznej
stronie
wyobraźni, skąd dochodzić będzie pomruk
wczesnych, majowych burz.
Opoczno - październik 2009
autor
Wojciech J. Pelc
Dodano: 2017-02-23 20:01:15
Ten wiersz przeczytano 1064 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
On - rumianek, ona - róża ?
Poruszyłeś moją (wewnętrzną ?) stronę wyobraźni.
Pozdrawiam :)
Podziękował :)
Romeo i Julia ;)
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Teraz już wszystko jasne
;)
Pozdrawiam :)
@Elena Bo - tak założyć z tyłu.
pozdrawiam :)
@milyena to nie jest głupie pytanie. Podłogi są tutaj
metaforą codziennych spraw, więc teoretycznie podłoga
też by mogła być, jako ta jedyna codzienność, ale
chyba bardziej mi zależało (ten wiersz ma już ponad 7
lat, więc mogę nie wszystko pamiętać) na wielości tych
spraw, dlatego liczba mnoga.
pozdrawiam :)
Piękny i subtelny.Pozdrawiam :)
Jestem zachwycona jak kazdy kto przeczytal ten uroczy
wiersz. Moc serdecznosci. Moc serdecznosci.
aha, chyba wiem - z tyłu założy :)
no bo ten rumianek, to jest rum i Janek. Pozdrawiam :)
PS. A dlaczego "założy" dłonie na biodra , a nie
"położy"?
Piękny to erotyk.
Podoba sie, subteknosc, delikatnosc, czuje sie
przytulenie, nawet powierza,:)
Pozdrawiam.
Erotyk super!
Jeśli wolno zapytać, ciekawi mnie dlaczego podłóg, a
nie podłogi? :)
Czy tańce będą się powtarzać, czy peel i peelka tańczą
w różnych przestrzeniach?
Jeśli pytanie głupie, można zignorować :)
Pozdrawiam :)
to jest aerotyk... cos pieknego,
ulotnego;)
Tańczę już:)