Rysunek
Wciąż patrzę.
Tym samym spojrzeniem
pogodnym uśmiechem na ustach
nieco wzruszona
czuję, że nic się nie zmienia.
Stoję u progu z kwiatuszkiem w ręku.
Skromna i nieśmiała
Trochę zawstydzona.
----
Czytam zapisane w sercu słowa.
Namalowałam dla ciebie rysunek mamo.
Proszę jedynie byś.
Nie postrzegała jako zwykły.
Gdyż zawarte tu zapomniane kocham.
I wiara w dobro
bo czynimy tyle zła.
Przecież ono rani.
Pustoszy mienie.
Pozostawia trwałe ślady.
----
Cóż mogę dziś powiedzieć.
Gdy lata minęły w kwiecie.
W naszym domu
zawsze znajdzie się.
Miejsce na miłość
a to co ważne
Pozostawię dla ciebie córeczko.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (7)
Ładny, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam.
Pięknie i ciepło o rodzinnej atmosferze przepełnionej
miłością,
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Damianie
Oby to domowe dobro nigdy Was nie opuszczało.
Ślę serdeczności.
Miłość matczyna nigdy nie gaśnie. Pozdrawiam
serdecznie, beztroskiego dnia:)
jak dialog matki z córką.
Kurczę, mam kłopot z jednoznacznym umiejscowieniem
osób (syn, mama, córka) scalonych w jedną treść
utworu, oczywiście, nie licząc wyraźnie oddzielonych
zwrotek.
Pozdrawiam z podobaniem ciepłego wiersza :)