sam nie wiem dlaczego...
Nie wiem już kim mam być.
Sobą?!
Ale jaki ja?
Kto we mnie jest bardziej do przyjęcia?
Kogo uznajesz,
Kogo chcesz?
Z głową oddzieloną od uczuć trudno być.
Odpowiedz!
Jak mam żyć?!
Twarze dwie.
Serce jedno i jeden rozum.
Po co?
Dla kogo?
To wszystko truje mnie,kusi...
A potem nudzi.
Świat przechodzi przeze mnie
Jak gdybym się nim wczoraj upił.
Ile można tak?
Ile wytrzymam?
Urywam w połowie myśli,
Oszukuję mężczyznę,
Ale czy siebie?
Kończę tam,
Gdzie wielu zaczyna.
Lepie odejdź...
Od takiego sukinsyna...
Komentarze (6)
Chce Ciebie, takim jakim jesteś. Nie łatwo odrzucić
miłość, nie prosto zaprzeczyć sobie, mając odwagę
przyznać się dajesz sobie i jej szansę, bądź więc
tylko dla niej, takim jakim chcesz aby Ciebie miała.
Raz tylko dano nam coś pięknego w zyciu, łatwo to
zatracić. Pozdrawiam.
Mowia, ze "Piekno lezy w oczach patrzacego", w jej
oczach moze to byc najcudowniejszy aniol, w Twoich
kawal drania! Chociaz tak naprawde ja tego tez nie
rozumiem...Nie wiem co mam o wierszu napisac, w swej
prostocie i zwyczajnosci, mocny w slowach i
doskonaly...
Kolejny Twój wiersz w którym znajduję cząstkę
siebie.Kim być jeśli się nawet nie wie jak być sobą to
dobre pytanie tylko gdzie znaleźć odpowiedz....Bardzo
ciekawe słownictwo,dużo wykrzykników,wszystko nadaje
dość brutalny nastrój wiersza,jeśli chciałeś uzyskać
taki efekt to na Ci się udało:)
Pytam ''dlaczego... Ona nie odejdzie od takiego
sukinsyna''?Co Ją przy Nim trzyma...Mocnego słowa
użyłeś,na wielką odwagę tym samym się zdobyłeś.Choć
nie chce mi się wierzyć,byś tak uważał ;p
jak ja dobrze znam zwątpienie w sens życia..bycia,
przelotne myśli o nieistnieniu...nie powiem więcej o
sobie, bo nie po to tu jestem..lecz chcę ci dać wiarę,
i odpowiedzieć na twe nieme wołanie...byś szukał siły
tam gdzei ją masz..w sobie..bo pisząc o smutek
wyrzucamy go jednocześnie z siebie na zewnątrz,
ratując swą duszę z opresji...nie jest łatwo..i ja to
wiem....
jakby wyznanie schozefrenika..ale ja kocham ten stan,
bo on otwiera drzwi do wylania odczuć, bez
zakłamania..choć ludzie boją się inności...mnie też
jest dwie..Anna i Marsell..w głębi duszy kocham się i
nienawidzę jednocześnie...za ten ślad wrażliwości tak
widocznej...pieknie się pisze zwłaszcza smutkiem, bo
ten ponoć najprawdziwiej wyrywa się z głębi
nas..pięknie smutny wiersz....ale wiesz...nigdy nie
odpowiesz sobie dlaczego..jeśli nie znajdziesz
wewnętrznego dziecka w sobie..spróbuj...
Bycie sobą to wybór najlepszy wybierze takiego to
Miłość nie kreowana prawdziwa.Wiersz dobry w wymowie
bo szczery Mała kontrowersja Podoba mi sie wiersz są
emocje i wyzwania Forma ładna