Samobójstwo z filmem w tle...
Chodź kochanie pobawimy się w
umieranie...
utopię cię w swoich łzach,
a ty udusisz mnie plugawymi kłamstwami,
potem jako żywe trupy
rzucimy się pod pociąg zwany pożądaniem
i pojedziemy autostradą do nieba...
Zaplanujemy każdą minutę naszego nie
bycia
by zapomnieć o tym,
że nie pójdziemy do raju...
a pamiętasz w ogóle kochanie
dlaczego nie żyjemy?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.