Samotność w morzu szczególnie w...
Samotność w morzu
Morska latarnia - samotność w morzu
Serce okrętu - miarowy jego stukot silnika,
okrętu życie oznacza
Samotne noce, cisza lub wichry, .gwiezdne
niebo płaszcz roztacza
Płynie okrętu łupina, kołysze nim jak kwiat
na łące obok drogi
Niewidzialna smuga za okrętem, lądu nie ma,
w sercach smutek srogi
Okręt, na nim załoga, ta sama od wielu,
wielu tygodni, w rejsie razem
Jest przyjaźń gdy sztorm i
niebezpieczeństwo, pomocy każdy okaże
Gdy nadejdą dni zadumy, niebo błękitne,
serca ryczą z tęsknoty
Za lądem, domem, bliskimi, każdy szuka
zacisza, na nic nie ma ochoty
Bezkres oceanu, to jak ściana w więziennej
celi
Gdzie nie spojrzysz ? tam fala, na falę się
ścieli
Oczyma tęsknoty spogląda się w niebo,
słońce, czy upstrzone gwiazdami
Codzienność ta sama, a tęsknoty bezmiar
przed marynarzami
W pieśniach opiewa się piękno marynarskiego
żywota
W pieśniach jest męstwo, cudowne krańca
światy miłosna przygoda
W pieśniach nie ma nocnych wacht w strugach
słonej zimnej wody
W pieśniach nie ma znoju, trudu, na malej
przestrzeni - swobody
Gdy okręt w słoneczny dzień obejmie szelest
ciszy
W skwarze, utrudzeni każdy na pokładzie
ledwo dyszy
Czasem z zakątka kajut słyszy się łkanie
męskiego głosu
Tafla bezmiaru wody wyznacza tęsknotę
samotnego losu
Nostalgia wgryza się do najpiękniejszych w
życiu zdarzeń
Ludzi na okręcie dotykają tęsknoty -
choroba ich okrywa
Spod powiek silnych w ramionach mocarzy
Sny koszmarne wydobywa
Życie na okręcie wodzi ich naiwnym
spojrzeniem
Kluczą miedzy sobą, tak im czas upływa
Pocieszają się pięknym słowem, to ich
ukojenie
Ta przestrzeń, bezmiar wokoło, chwile prawd
rozmywa
Jest jak błysk, chwila, cudowne
odrętwienie
Gdzieś w dali zamajaczyło światełko latarni
- to światło życia
To już nie mężczyźni, to dzieci świata, ich
ziemia wita
Radość, zieleń, czarna ziemia całowana,
która się nie kołysze
Serce okrętu przestaje bić w porcie u
nabrzeża, już w domu
Pracowało tygodniami, wytyczając rytm, jak
bicie serc wielu
Kończy się jak w pieśni śpiewanej piękno
morza, są już u celu
Ocean samotny był domem okrętu, on nie
powie o tym nikomu
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (6)
Samotność kropli w oceanie
wydaje się niemożliwa, a jednak...
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Anno serdeczności tobie wpycham dwoma rękoma to i tak
zbyt mało, za twoje kochane u mnie wizyty
Samotność i tęsknota... za domem.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Pięknie i wzruszająco!
Bogate metafory.
Życzę zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych!
Pozdrawiam serdecznie
okres starości byłby całkiem znośny, gdyby nie
samotność.
Są w życiu różne trudne sytuacje, nie zawsze nawet
zależne od nas, ale należny kroczyć z podniesioną
głową, w każdym razie nie poddawać się... Pozdrawiam
ciepło.