Ściany
ściany tego domu są chłodne
brak im ciepła
dotyku dbałych rąk
ludzie snują się obok siebie
pozbawieni uczuć są
ich serca pokryte ranami
które tłamszą emocji moc
coś przygniata do ziemi
odbiera swobodny oddech
niewygodny im chory człowiek
a empatii też im brak
gdy już jesteś wybrakowana
wracaj do ojca
jesteś jak ten wrak
kto odebrał mi skrzydła
już nie wzlecę sama
tyle marzeń
nadziei legło w gruzach
a łzy płyną powoli
bo tylko to na wyłączność mam
moja cisza
wspomnienia
które bolą gdy budzę się co dnia
Komentarze (6)
Da się odczuć ów chłód. Fazę zamarzania.
Bardzo smutny wiersz i ten dom, gdzie w ścianach tylko
chłód mieszka.
Pozdrawiam i życzę zdrowych spokojnych i pogodnych
Świąt. :)
Przejmujące i bardzo, bardzo smutne.
Pozdrawiam.
Smutny jest ten dom.
Sklaniasz czytelnika do refleksji nad istotą naszego
życia.
Z okazji nadchodzących świąt, życzę Ci dużo zdrowia,
pogody ducha i spędzania owych świąt w miłej
atmosferze bliskich Ci osób.
Wszystkiego Dobrego:)
Marek
przejmujące słowa.
Niech te święta ocieplą serca bliskich.
I nawet gdyby afrykańskie słońce- one nie ogrzeją- bo
tu miłości nigdy nie było.
Smutny bardzo. Aż boli.