Sens Życia
Czy moja głowa myśli sensownie?
Moja Mała zarośnięta Głowa
Może gdybym był szczęśliwszy,
Gdybym był przystojniejszy
Życie jest krótkie,
Muszę z niego wziąć jak najwięcej...
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego
życia...
Jestem chodzącym nieszczęściem.
Naprawdę muszę pójść do lekarza,
Dentysta znów dzwonił
Przemęczam się.
Jeśli przestanę odkładać rzeczy na
później,
Będę szczęśliwszy...
Siedzę tylko wciąż na moim tłustym
tyłku...
Jeśli mój tyłek nie byłby tłusty,
Byłbym szczęśliwszy.
Powinienem zacząć uprawiać jogging...
Tak kilka kilometrów dziennie.
Tym razem naprawdę to zrobię...
Może wspinaczka górska?
Ale chwila gdzie tu góry,
To odpada, no to może rower,
Tego też nie mam
W każdym bądź razie
Naprawdę muszę odwrócić moje życie...
Co muszę zrobić?
Musze się zakochać...
Muszę mieć dziewczynę.
Muszę czytać więcej,
Rozwijać się...
A może nauczyłbym się rosyjskiego,
Albo coś w tym stylu?
Albo nauczyłbym się grać na jakimś
instrumencie?
Mógłbym mówić po chińsku...
Byłbym Polakiem, który mówi po Chińsku
I gra na gitarze, to byłoby super...
Powinienem obciąć moje włosy na
krótko...
Przestać się wygłupiać.
I tak wszyscy wiedzą,
Że jestem jeszcze dzieckiem
Nie dorosłem, jakie to żałosne...
Po prostu być prawdziwym...
Pewnym siebie...
Czyż nie to przyciąga kobiety?
Mężczyźni nie muszą być atrakcyjni...
Ale to nie prawda...
Zwłaszcza w dzisiejszych czasach...
W dzisiejszych czasach prawie takie sama
presja
Spoczywa na mężczyznach jak i na
kobietach...
Dlaczego mam takie uczucie?
Że muszę przepraszać za moje istnienie?
Może to chemia mojego umysłu...
Może właśnie to mi dolega, nieprawidłowa
chemia...
Wszystkie moje problemy
I niepokój mogą być zredukowane,
Do chemicznej nierównowagi
Lub czegoś w rodzaju nie wypalonych
synaps...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.