Serce nie swoje
chcę płakać zsiadłymi łzami
przy ukwieconym lustrze
o twarzy więźnia, krzyku
pustych ścian ucieczką
wiem, świadoma głosu
niemego odbicia
wczoraj śpiewało kolorem
dziś głuche, nieswoje
ramiona w ciszy słońca
szarej tęczy, blaknąca
nadzieja powoli zamiera
bez tchu duszona
sercem nie swoim
bezsilnie, przez jutro
zdeptanym
autor
konik17ful
Dodano: 2012-06-27 16:47:04
Ten wiersz przeczytano 644 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nikt z nas nie wie, jakie będzie jutro...być może
wcale nie zdepcze serca. Pozdrawiam i życzę nadziei :)