Serce przeszyte strzałą kłamstwa
Czy tak miało być?
Nienawiść obudzona...
Mogliśmy razem żyć
Teraz króluje ona
Widzę skarb mój
W oczach Twoich
Stoczyłem zań śmiertelny bój
Nie zliczysz ran moich
Zakażone zostały
Kłamstwa jadem
Cały obolały
Z wyczerpania padłem
Z duszą na ramieniu
Spojrzałem śmierci w oczy
Nie sprostałem przeznaczeniu...
Do Awalonu dusza kroczy...
...wkroczyła...bo serce strzała jadu przebiła...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.