w sieci
ugotuję obiad
a może obiorę marchewkę,
przekrawam gruszkę miłości
s(et)tekiem słów bzdur
i nie wiem i nie wiem
obgryzę swoje futerko
świeża krew brudzi..
a życie
wieczorem spotkamy się na kolacji
własnoręcznie ugotowałem się.. w sobie
lubie być sc-f
jestem.
nie jestem.
przecież nie biorę.
jestem .
where i am?
autor
pajaczek
Dodano: 2011-09-13 14:28:28
Ten wiersz przeczytano 792 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.