Sieroce dole i niedole.
I tak oto
stanę się bohaterką Twojego powrotu.
(Skamieniałam)
Ostatni raz mą dziecięcą naiwnością
obejmę Twoje kolana w agonii.
Świadoma jestem mej niedoli.
Ostatni raz obudzę Twoje serce
do współczucia.
Ostatni raz przywołam wspomnienia,
w których bezlitośnie wyrzekłeś się
mnie.
To ostatnie godziny
mej niemowlęcej nieświadomości.
(Wbrew Twojej woli)
-Nigdy nie będę zapomniana,
będę trwać na wieczność w Tobie-Tato.
autor
panihisteryczka
Dodano: 2009-07-11 16:11:55
Ten wiersz przeczytano 637 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bardzo ładny wiersz, ale też bardzo niepokojący...
Wiersz pełen smutku:)
...piękny smutny wiersz...
Nikt nie rani dzieci tak, jak ich rodzice. Ładny
wiersz. Pozdrawiam
Dzieci niestety często cierpią przez "rodziców",
ludzi, którzy sami będąc jeszcze dziećmi lubią bawić
się w dorosłych, do czasu, kiedy trzeba wykazać się
odpowiedzialnością. Piękny, choć smutny wiersz.
Pozdrawiam.