SIM-lock
ten hymen nigdy
nie będzie dorosły
zabawa w zielone i żółte
tak po królewsku
na wyciągnięcie ręki
prawie bezstresowo
wymagane wchłonięcie
wściekłego cyklamenu
z pogwałceniem bieli
na przeczulonym łóżku
dewaloryzacja róż i ogrodników
po(de)rwana passiflora
niedostrzegalnie
między wierszami
zaczyna się od kolan
schlebiających podłodze
w samotności
rozpacz z poślizgiem
czerwona
zygmunt ci wszystko wybaczy
autor
Nathan
Dodano: 2016-05-31 15:04:08
Ten wiersz przeczytano 1095 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Spokoju Życzę...
Pozdrawiam :)
dobrze ujęte i intryguje:) pozdrawiam
Ciekawe zakończenie... pozdrawiam :)
Dawniej dziewictwo, było walutą przetargową, oddawano
majątki, aby posiąść taką "niewinność", a teraz, im
dłużej jest "nienaruszona" tym większy obciach.
Takie dziwne czasy.
Pozdrawiam, życząc miłego dnia:)
choć do końca nie kumam co autor miał na myśli ale
plusik zostawiam ;)
o kurcze ... i jak mam to sobie wytłumaczyć? niby
czytam, rozumiem, a ile w tych wersach tajemnicy,
zakamuflowań.
no cóż stara już jestem i wiele nie kumam. Serdecznie
pozdrawiam autora.
Dziękuję za poczytanie i komentarze. Życzę miłego
wieczoru i spokojnej nocy.
One Moment, dziękuję za komentarz. Włosy stają dęba na
głowie, gdy słyszy się o zabawach współczesnych
dzieciaków. Człowiek niedawno sam był dzieciakiem, ale
bawił się w zupełnie inny sposób.
Choroba dzieci potrafią się bawić. Ale to wina nie
tylko picia wina, ewidentny brak wzorców wywodzących
się z domu rodzinnego. Zanik autorytetów wśród
członków rodziny i temat do zabawy gotowy. Ale, że nie
narzekają na brak amatorów białego kwiatu...
niejednokrotnie dobrze usytuowanych, statycznych,
starszych panów z kręgów chroniących samo prawo...
Można by tak bez końca. Chociaż ostatnio trędem jest
wyzbywanie się sedna zagadnienie w zaciszu czterech
ścian za pomocą przyborów do majsterkowania. Zgroza.
Podoba mi się. Kot mojej siostry ma na imię Zygmont :)
Dziś wszystko ma cenę...małolaty wszystko pitrafią
obrócić w kasę...byle ją mieć...siebie też
zaprzedadzą... smutne to...pozdrawiam serdecznie, mój
plusik
:)) Dziękuję Nathanie za odautorski komentarz, z
którego wynika, że mocno odbiegłam w interpretacji od
tego, co autor chciał przekazać. Miłego wieczoru.
krzemanko, tekst traktuje o sprzedawaniu dziewictwa
przez dziewczyny, zazwyczaj nieletnie. Co do tego
"zygmunta"... Chodzi o banknot dwustuzłotowy.
Dziękuję za ciekawą interpretację. Pozdrawiam:)
Tak sobie kombinuję i wychodzi mi na gwałt na
nieletniej albo raczej uwiedzenie.