Ślimak
Wyłonił się zza liścia zielonego,
Rozejrzał sie dookoła ostrożnie,
Sprawiał wrażenie bardzo ciekawego,
I ruszył przed siebie radośnie.
Idzie idzie, prze naprzód niestrudzenie,
Faluje oczkami na prawo i lewo,
Dźwiga swój domek, swoje małe mienie,
Podziwia stojące koło niego drzewo.
Wymierzył swój cel nieznany nikomu,
Może idzie poszkodnikować w warzywach,
Nie chowa sie do swego domu,
Tylko pełza ta mała istotka żywa.
Wypręża swój grzbiet dziwaczny,
Pogratulować mu trzeba wytrwałości,
Szmat drogi pokonał znaczny,
Nie okazuje zniecierpliwienia ani
złości.
Patrzy sie na wszystko małymi oczkami.
Maleńkim móżdżkiem sobie myśli,
Posuwa sie powoli swoimi kroczkami,
Drogę ku nieznanemu wytrwale czyści.
Może i doszedł do celu, niedaleko był
może,
Powziął wszelkie możliwe swe starania,
Chciał odpocząć na małej brzozowej
korze,
Chrzęst ludzkiego buta przerwał
rozmyślania....
Komentarze (13)
Jeden z niewielu wierszy, przy których... popłynęły
moje łzy... A może to dlatego, że w mojej rodzinie
ukochana osoba ma przezwisko Ślimak...?
I chćbyś upadł na kolana i choćbyś płakał to większy
nie popatrzy pod stopy/czyt.buty/.Chodzi z głową w
chmurach .A mały ślimaczek,swoje ślimacze życie w
skorupce chowa i cel jego daleki i niebezpieczna
droga.Ładnym piórem wiersz napisany, rymowany.
Czytalam z usmiechem, lecz na koncu smutek mnie
ogarnal. Biedny slimaczek!
Ale czy ludzkie zycie nie jest czesto jak tego
slimaczka? Pieknie to napisales!
Niestety taki los naziemnych stworzonek- jedne duże,
drugie małe, ciężko nam zauważać coś, co jest tak
nisko... w wierszu zaistniała bardzo udana
personifikacja, dlatego wielki plus się należy!
Pozdrawiam gorąco :)
oj marny los spotkał ślimaka za to jaki wiersz ładny
się napisał
Generalnie koniec wiersza... jest mało ładny. Źle się
skończyło to dla ślimaczka. Ale jakby to powiedział
mój kolega z pracy "takie życie, maleńka"...
Wiersz bardzo ciekawy,tylko to zakończenie jakoś takie
smutne się narzuca,a taki sympatyczny ten ślimaczek.
Smutny koniec malego ślimaczka ile takich stworzonek
ginie a my nie zwracamy na to uwagi,wiersz ładny .
Bardzo dobry wiersz i rozumiem dlaczego tak
zakończyłeś - ale szkoda zwierzątka...
Z niebywalym rozbawieniem i radością czytalam
Twój oryginalny wierszyk o ślimaku ,tylko puenta taka
smutna ,niestety samo życie!
swojego czasu pisywałam sporo o ślimakach a tymczasem
u Ciebie też coś o jednym takim - wiersz czytałam z
uśmiechem by na końcu z puentą nieco posmutnieć.
Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
Ciekawy wiersz, sympatyczny-choć z niekoniecznie
szczęśliwym zakończeniem. Ogólnie mi się podoba;)