słońce zachodzi bardzo powoli
Kolejny raz powracają wspomnienia.
Nigdy nie zapomnę jak wiele straciłam.
Słońce zachodzi powoli...
Jest czas,
By wybaczyć,
By znów zranić.
Nadchodzi deszcz,
Nadchodzi ból.
Nadziei promień gaśnie.
Wśród niemego krzyku
słychać błaganie o pomoc.
To moja dusza.
Obudź mnie pewnego poranka,
gdy na zawsze odejdzie ten zły ktoś.
Masz czas,
nie marnuj go.
Słońce zachodzi bardzo powoli...
autor
megiera
Dodano: 2006-11-15 18:50:02
Ten wiersz przeczytano 442 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.