Słońce życia
Dlaczego biegnę wciąż bez końca
Dlaczego topię się w promieniach słońca
Dlaczego ta woda jest tak gorąca
Dlaczego krzyczę a nie słyszysz
Dlaczego płaczę a ty milczysz
Dlaczego ja mam wciąż dwie nogi
Dlaczego doznaję takiej trwogi
Dlaczego obdarzasz tak wielką niemocą
Dlaczego życie zabija swą procą
Dlaczego koniec nie ma końca
A ja wciąż biegnę do złudnego słońca
Dlaczego biegnę wciąż bez końca
Dlaczego topię się w promieniach słońca
Dlaczego ta woda jest tak gorąca
Dlaczego mam wciąż uciekać
Dlaczego życie to chwilowa uciecha
Dlaczego nie zaznam teraz spokoju
Dlaczego jestem wciąż w tym pokoju
Dlaczego nie mam spokojnego kąta
Dlaczego ta mucha wciąż się tu pląta
Dlaczego słońce dziś nie wyszło
Gdzie ja mam pobiec skoro nie przyszło
Dlaczego biegnę wciąż bez końca
Dlaczego topię się w promieniach słońca
Dlaczego ta woda jest tak gorąca
Dlaczego jestem tak rozbita
Dlaczego pękła ulubiona płyta
Dlaczego woda parzy w dłonie
Dlaczego moja krew jest na nieboskłonie
Dlaczego mówisz że wierzysz w Boga
Dlaczego boli mnie ta noga
Dlaczego cholerna ogarnia mnie trwoga
Dlaczego krzyczę do klawiatury
Dlaczego mam popiół zamiast skóry
Dlaczego słońce wczoraj umarło
Dlaczego ja żyję
Dlaczego
Umarło...
Komentarze (2)
...często niektóre pytania pozostaną bez odpowiedzi...
tak wygląda codzienność życia....pozdrawiam
Z odpowiedzi na te pytania powstanie sporo pięknych
wierszy.Ciekawość świata nie umiera-
moim zdaniem.Pozdrawiam.