/ śmierć jeszcze jednej ofiary...
Uwielbiam mity... bajki...
pewnego pięknego dnia
do namiotu przyszła śmierć
złożyła swój pocałunek
zabierając cię
twoje ciało na stosie złożono
kobieca dłoń podpaliła go
płacz ani szloch nie towarzyszył ci
cisza złowroga nastała
ból szybował pośród chmur
śmierć jeszcze jednej ofiary szukała
pragnęła ciebie ukarać
ukradkiem usta całowała
w jej ramionach twoja ukochana
jeśli mogę prosić... wybacz za wiersz...
autor
(OLA)
Dodano: 2007-11-01 00:08:50
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
wiersz pełen bólu, tęsknoty i cierpienia... piękne
metafory... "ból szybował pośród chmur"... brawo!
sehr sympatisch ;]
Smierc nie zna slowa "kompromis" bierze i nie oddaje
Metamorfoza smierci,opuszczona i sama,smutny wiersz
wiele opisu cierpienia,smierc wydaje sie
przenośnią...ktoś mógł przeciez umrzec z miłości
,opuszczony, w niezrozumieniu..to moja interpretacja
Twojego wiersza..wiele barw w nim umieściłaś ,wiele
mozliwości interpretacji..
Śmierć wciąż nowych ofiar szuka. Może i ja będę
następną?