Śmierć w ''koronie''
Teraz królujesz nad nami
potęgą i bezwzględnością,
lecz idziesz naprzeciw armii,
przegrasz ze świata jednością.
To żniwo codziennych plonów
rozrywa serca ludzkości.
Zbyt dużo żałobnych dzwonów
i śmierci, co w domach ''gości''.
Nikt w oczy nie chce ci patrzeć,
wszyscy skrywają się w domu.
Nasze życie, jak w pułapce,
nie jest do śmiechu nikomu.
Lecz nadejdzie wreszcie chwila,
w której będziesz sam ofiarą.
twoja świetność wreszcie minie,
wybawienia świat ocalą.
E.K.

ElaK

Komentarze (30)
Nie możemy tracić nadziei że będzie dobrze zniknie ta
korona która zabija ludzkość - oby jak najszybciej:-)
pozdrawiam:-)
- Wszystko przemija - to kwestia czasu, tak jak
przyszło to sobie pójdzie - tylko nikt nie wie
kiedy...
Refleksja dość życiowa, pesymizm z optymizmem,
dzisiejszy czas poplątany jak bawełniana szpulka.
Bądźmy naturalni.
Pozdrawiam serdecznie.
;)
Zakończenie optymistyczne - kiedyś się spełni (tylko,
czy my tu jeszcze będziemy ...). Pozdrawiam.
Ciekawie.
...ciężko
,,przegrasz ze świata jednością.''
Też oczekuję tej chwili. Dobry
wiersz(ośmiozgłoskowiec). Pozdrawiam:)
Mam nadzieję, że zybt długo nie będzie panował
samozwańczy król morderca
Pozdrawiam serdecznie Elu :)
Ps
My z Remim również napisaliśmy wiersz o tym najeźdźcy.
Dodam go po północy
byłem tu o 11 00 ale teraz napisałem nie dlatego ze
długo myślałem ...
broń muszą na kimś testować i pozory trzeba zachować
...mówią wirus w Koronie sam się wyprodukował ...więc
walczmy z nim ...bo albo no padnie albo my ...
Jesteśmy w sytuacji nie do pozazdroszczenia,ale miejmy
nadzieję że to minie...miłego dnia.
Niech nadejdzie wreszcie ta, tak oczekiwana przez
wszystkich chwila
i niech ulotni się tam skąd przyleciał.
Pozdrawiam serdecznie.
Miejmy nadzieję. Boże bron najgorszego. Pozdrawiam.
Jak się zmobilizujemy to damy radę
niechcianemu...pozdrawiam serdecznie.