smutek
Zawczasu zamknełam drzwi
choc na niebie slonce jeszcze lsni,
bo czuje ze wielkimi krokami
niczym zlodziej niezapowiedziany
smutek zbliza sie do mnie,
by powalic na podloge nieprzytomnie.
Chce dreczyc wspomnieniami,
chce kusic zlymi czynami,
chce bym czula sie taka mala,
chce bym nikomu nie zaufala.
Smutku, smutku pozwol zyc
odejdz odemnie pozwol snic .
Chce dzis cieszyc sie sloncem,
bo nie wiem kiedy mam sie liczyc z zycia
koncem.
Komentarze (2)
Podoba mi się sposób na smutki, ba ale,
żeby to działało, to by życie trudności nie sprawiało.
Brawo za odwage ładny wierszyk ...i + zostawiam