Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

sonet vi / tragedia w smoleńsku

Czas napuszył się niebem. Wisiał Boży palec
nad głowami karząc dziać się rzeczą zwykłym
mali w naiwności, ale wielcy w chwale
trwaliśmy - z oczu zeszły romantyczne pyły.

Aż wstąpił w gładkie niebo gęsty las smoleński
w niewidzialnym ogniu, a widocznym dymie
Wszystko się zmieniło za machnięciem ręki
dekoracja, kostiumy. "A teraz te przymierz

narodzie" - głos zza światła - "Pozę do nich dobierz"
płacze nad grobami, zniczy łąki złote
czy to wielkość w tragedii, czy też małość w sobie?

I flaga znów powiewa jakby płaszczem krwistym
Konrad się pojawia i nie może odejść
i znów się cud dzieje, w magi i fantazji --

namacalny w słowie, lecz nie-rzeczywisty

autor

Zygfryd

Dodano: 2010-07-18 11:25:55
Ten wiersz przeczytano 717 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Kryha Kryha

Jak Konrad to już wielkie słowa, dziady się kłaniają,
no nie podniosły i wzniosły Twój wiersz, i taki w
naszej rzeczywistości nie rzeczywisty. Zresztą co tam
komentarz napisałeś wszystko. Masz chyba literówkę w
drugim wersie, albo ja źle odczytałam

Andrzej Trzebicki Andrzej Trzebicki

Wiersz jest niesamowity w swej treści i konkluzjach.
Również forma jest niesamowita, mglista i
nierzeczywista jak sama katastrofa.
Na pewno do niego wrócę
POZDRO !

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »