Spacer plażą
Morską plażą długi spacer,
Promykiem słońca zachodu.
W twoje oczy ciągle patrzę
I nie widzę cienia chłodu.
Przytuleni marzeniami,
Układamy dalsze plany.
Za plecami zostawiamy
Życia blizny oraz rany.
Przytuleni tak do siebie,
Czule sobie coś szepczemy,
Że mnie kochasz a ja ciebie,
Nigdy się nie rozstaniemy.
Wzdłuż fal morskich, gęstym piachem,
Wspólną drogą aż do końca.
Za horyzont – ciągle razem,
Po ostatni promyk słońca.
Komentarze (6)
A szkoda, że to tylko...wiersz i "Spacer dziką plażą"
:)
Ukazujesz w wierszu,jak ważna w miłości jest rozmowa i
umiejętność zostawiania za plecami tego,co złe.Miłośc
to przecież spoglądanie w tym samym kierunku :)
Promyk słońca długo świeci....
Dla tych, którzy tylko razem....
Dla nich błyszczą też muszelki....
Złotem wita morski piasek
Zakochana para... Rozkochane oczy ...Ukochane plany
...Kochane zycie. Jesli tak naprawde jest, niechaj tak
pozostanie jak najdluzej. Bo tak kochac wlasnie
trzeba. Kochac kogos, kogo sie ma przy boku.
Piekne słowa mocy lata aby zostały na wszystkie lata
.Gdy bedzie nawet smutno i zle wspomienie lata obudzi
cie . Rozmarzyłam sie i mimo deszczu cieplej sie
zrobiło .
Ostatnia zwrotka jest rewelacyjna. W ogóle ten spacer
plażą, te przytulenia i szepty Wasze, nadają wierszowi
czuły i romantyczny klimat...