Spacer wieczorny
Znowu pójdziemy w nocy.
Skłamiesz, że idziesz
Na spacer.
Ja wyjdę po Ciebie
Na dworzec.
Uciekniemy gdy
Już nawet nocnemarki,
Zaczną oszczędzać
Żarówki.
Co, martwisz się
Że błądzimy za blisko dna?
Nie mów tak.
Przecież mamy
Nazwy, których
Nikt nie chce pamiętać.
Malując swoja drogę,
Musimy się śpieszyć
Ranek puka do drzwi.
autor
MaciejW.
Dodano: 2005-04-19 13:47:58
Ten wiersz przeczytano 355 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.