spółkowanie, przejście, nidbo
Katabaza i anabaza
niebo czyli płodzenie,
szczęście w dążeniu do powstania nowego
życia
nowego ja nie ja
gdzieś się to odrywa i przestajesz być
umierasz i coś się rodzi
zombi zostaje, nie!, ty, ale wyczucie
granicy stania sie zombi
granicy śmierci
- ten ta, nie zapłodzili się, oni się
zdigitalizowali
droga ślepców,
wierzą że wszystko przenikną poznaniem
nie jesteśmy w tunelu tylko sobą
coś się z nas wydostało, homunculus jej i
jego
na tego aktu koszt - on - przeżyta
rozkosz
harcownik symulakron
jest szansa zniknąć zmienić się
zagnieździć w ścianie, rosnąć w oceanie
płonąć w zorzy
tunele w tunelu do zachodu słońca
czasu szmat, Romeo i Julia za pan brat
tylko że ona to ma tunel w sobie, jest jak
rzeczywistość
on więc dąży w niej w niej, ona czeka
z nich z nich, z osób gamety się
spotykają
do dzieła inni nie maja wchodu
tylko gatunek lub coś podobnego,
ustalonego
złączyli się a osoby odeszły
w trakcie nieba zostali rozmnożeni
przeniesieni w przyszłość
na inne planety,
w inne życia
przecież osoba to tylko gameta gamety
sztafeta
on i ona w tunelu czasoprzestrzennym
on jest w niej, porusza się, ona w sobie
czeka,
wiją się razem w tunelu,
powtórzenia
zagnieżdżają się w głębi, pod skórą
życia
razem są w niej, we śnie
ich potomek
a co jest komórką do której oboje dążą?
ta w ciemności centrum
to głusza
z niej, w niej Życie Wspólne
ten pobyt na wypuszczenie iskier
na wędrówkę tunelem
to niebo
w peryferiach skupiona energia
odczucie rozkoszy
redukcja do
Ciągłości Życia Samego w Sobie
Niebo Most
Niebo Nieokreśloność
Tunel Przejście Bardo
Z wcielenia do wcielenia
Komentarze (3)
Rozbudziłeś wyobraźnię. Ciekawie poruszyłeś temat
naszego bytu.
Pozdrawiam
Marek
Czas przewyższa przestrzeń.
"O sobie wiemy na tyle, na ile nas sprawdzono."
Zostawić po sobie ślad, tak się mówi.
A może nie? Zniknąć bez śladu.
Och Wy ziemianie, u nas w piątym wymiarze wszystko
jest prostrze.
Pozdrawiam +,
za pokazanie ziemskich zawiłości.
Miłego wieczoru