Spowiedź...
Dlaczego...?
Czemu nie pozwalasz mi dobrze żyć...
Przecież się staram...
Ostatkami sił Cię wzywam w aktach błagania
o Twe miłosierdzie...
Tysiące modlitw wysłane w nicość...
Nie odpowiadasz...
Dlaczego...?
Bo chcesz mnie ukarać...?
Że nie była Ci wierna...?
Że ciemne moce były mi bliskie...?
Że nieszanując własnego ciała gwałce
je...?
Że gardziłam Tobą...?
Dlatego...?
Jeżeli mnie jeszcze słyszysz,
Jeżeli mnie jeszcze choć trochę
kochasz....
Proszę...
Zmiłuj się nademną...!
I nie karaj tak więcej...
Bo ja sama zagmatwana,
Boję się oddać w Twe święte ręce...
jeżeli ktoś chce porozmawiać na gg, to zapraszam, odpowiem wszystkim na wszystkie pytania...
Komentarze (3)
Bardzo szczery i piękny wiersz, pokazujesz swoją
szczerośc i to powinno byc bardzo doceniane. Otwierasz
sie na cos nowego i nie wstydzisz sie o tym mówic.
Pięknie, głosik 4u
On zawsze słyszy...Piękny wiersz,wspaniale wyrażone
emocje i uczucia.Najwspanialsze te wiersze w których
zostawiamy swe serce...
Wiersz przepełniony żalem, bólem... Głęboki w swym
przekazie.