Stanąłem pod posępną bramą
pierwszy wiersz z serii: Po Drugiej Stronie Obrazu, Skradzionego Dziecku Wojny i Pokoju Wraz z Tajemnica Istnienia Najwyższego.
Stanąłem pod posępną bramą
za brata mając ciemność wezbraną,
ciało i dusze upadkiem naznaczone.
Jak ruiny dwóch wież nade mną.
Kiedyś wysokie i potężne, dziś umarłe.
Głosem prowadzony Lucyfera
---jedynego przyjaciela.
Dotarłem. Brame rozwarłem.
Tam otchłań ciemna i nieznana
lecz bliższa niż poprzedni świat.
Odwracam się jeszcze
---ostatni raz
Na daleki świat, kolorowych kłamstw.
Słysze strzały, jak daleką burze
Widze żałosne próby złamania strachu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.