staropolski sonet o miłowaniu
wszelakie niewiasty, białogłowy a
dziewki
nie kontent zupełnie pobiadać muszę
zawdy;
bo z wami człek nigdy nie dońdzie już do
prawdy;
chędożyć - toć to znój, bogać, że nie
przelewki!
a wieleż karesów trzeba znosić bez miary
wymowek a prośbów czynionych nadaremnie
nim głosem omdlałem szepnie;„magu,wnijdź we
mnie
aby swoję różdżką dokonać we mnie
czarów“!
jednakowoż tuszę, iże najdę uznanie
onym ukazaniem szczyrym questiones
chuci,
bo każda kciałaby coby jom zbałamucić -
dzierlatki a panny, takoż i wy, cne
panie
że nie da się barziej białogłowy
zasmucić;
z niezaspokojonem.. łonem,bez słow
porzucić..
AD MM, drzewiej, jakom był mocen usłużyć
Venerze
suplikuję o poklask, jaki , wierę dacie
szczerze
bo niemaż przyjemniejszą zajmować się
robotą
niźli w łożu figlować z wzajemną ochotą!
Komentarze (42)
no problem, jo jes richtig zawsze gotowy jak ruski
harcerz
Wiktor chętnie. Nie dzisioj
pijany jestem. Poważnie, majaczę.
Poza tym po polskiemu godołem
ostatnio dwa lata temu.
Szwab mnie za euro zwabił.p
catlerone ; jo jes ślonzok se ślońska, y godom
poślonskymu - kcesz godać, bier się zadzwoń na
skype`a :vick-thor2
ech, panocku miły
ty nie cekaj jednej chwili
nie sposób się z tobą nie zgodzić
jak miło jest wzajem się chędożyć
A Wiktor mam kuzyna ze śląska
wydawało mi się..
Dobra już. Na Twoje riposty
czy trzeźwy czy nie
nie znajdę pomsty.p
Ale bym daly posłuchoł.
Z (koło) Kielec jezdem.
chopie, fulosz kiej mulosz, twoje godka jes gupia;
swoje truła nie uwidza? - łobocza, kiej som se jom
kupia!
Ino tego nie wiym, kiere mamlasy i boroki
weznom jom ponieść i ciepnom w dół głęboki!
Szczylosz s uku po ślaskiemu kluku, pojakiemu gorolu
rządzyc kcesz na naszyj mowie kiej kokot w rosolu?
Taa już trumna.
Zwykle się boję Ciebie *nie zawsze rozumim:)))
alesnaebalem więc se pozwola, tylko
że jo w ciemie bity sie tylko napija
za Twoje zdrowie. Możem głupi ale
Ci jedno powim prowde. Swoi trumny
nie zoboczysz.
Mnie sonet zachwycil, za caloksztalt :)
Dajesz czadu i za to Cie lubie ..czytac ....i
pogadac..milego wieczoru
re maltech; z szacunkiem patrzę na twój podziw, tu
większość czytelników podziwia z takim szacunkiem moje
utwory, że nie raczy napisać nawet słowa nt, widocznie
z nadmiaru szacunku, w rodzaju "ciszej nad tą trumną"
podziwiam z szacunkiem Twoje wiersze
Świetny :) Podziwiam :)
Jestem po uszy zakochany... w polszczyżnie. Dzierlatki
mają nie lada orzech do zgryzienia.
Pozdrawiam niebałamutnie:-)
Bardzo ciekawy! puenta powala na kolana:)
Miłego wieczoru Wiktorze:)
niestety tym razem
też mi się fajnie czytało ... :)
+ Pozdrawiam