W stronę Słońca
Oślepiasz mnie blaskiem:*
Idąc w stronę wschodzącego słońca
Droga zdaje się nie mieć końca
Zmęczony po pracy w krainie depresji
Po kolejnej za długiej nocy
Na granicy euforii i rozpaczy
Z wolna przebieram nogami
Wiem po co wracam w tę pustkę
By uśmiechnąć się przy lustrze
Bo wiem, że ktoś czeka na mnie
No może nie w łóżku
Bo na szklanym ekranie
Lepsze od szóstki w totku
Odwiedzi mnie dziś szczęście
Choć dzieli nas, wiesz że
Godzina różnicy, tysiące kaemów
Nic się już nie liczy, Tylko do mnie mów
Liczy się, że My
Liczy się , że Ty
Chcesz tego co ja
Tylko, mogę Ci dać
Zatrzymajmy świat, niech się już nie
kręci
Zatrzymajmy czas i zagnijmy przestrzeń
Spotkajmy się po środku
Idę w stronę słońca
W Twoją stronę kotku
Być z razem bez końca
:*
Komentarze (5)
Ważne że razem , ważne że z kimś , ważne że dla kogoś.
olbrzymi ładunek emocji - wiersz nimi krzyczy
ładnie Kacperku...niech słoneczko ogrzewa.....
oby razem na zawsze czego życzę :):)tylko miłości
:)pozdrawiam
Wiara wielka w miłość Słońce go utrzyma bo w sercach
Bardzo ładny w wypowiedzi :)