Studnia
Jego oczy
w których znów tonę
są jak studnia
Otacza mnie ciemność
nie istnieje
zapominam o bólu bycia
W tunelu
prowadzącym do nikąd
głębia ma kolor wspomnień
Nie mogę uciec
nie dotknąwszy dna
nie umiem się od niego odbić
będąc tam
Zamknięta przestrzeń
budzi dawne lęki
Strach przed życiem
i śmiercią
odbija się w Jego oczach
jak w studni
z której czerpię mój żal...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.