sukienka
Podarta sukienka
Na wieszaku huśtana
Wiatru lekkim powiewem
Twoja elokwentna transcendencja
Rozkłada mnie na czynniki pierwsze
Każdą część ciała dotykasz z osobna
Jakby jego indywidualność była widoczna
Niczym indywidualna neszama
W tylko sobie znanej powłoce
Będąca kolorowym motylem którego
oswoiłeś
Namacalną odwzajemnioną bliskością
O której nikt po za nami nie ma pojęcia
Potajemne pełne świadomości igraszki
Wyrzeźbiły się w naszej pamięci
I chcemy ich podświadomie coraz to więcej
Poznaliśmy się niezależnie od własnych
wyborów
Życie samo nam drogę usłało różami
Które jak Twoje delikatne dłonie
Koją nerwowe komórki mózgowe
Utrudniając stopom stawianie oporu
Klaudia Gasztold
Komentarze (3)
Nietuzinkowy piękny, msz wiersz
o miłości, to rozkładnie na czynniki pierwsze jest
bardzo wymowne.
Dobrej nocy i niedzieli życzę, Klaudio.
Klaudio! - z powodow osobisych (moje
mentalnezawirowanie - zapewne - pomylka) - nie bede
komentowal tego wiersza. Poprostu - mylę Cie z kims -
z prozaicznego powodu - Twojej oraz - Jej - mlodosci,
urody - i -dojrzalosci
Kazdy Twojwiersz - to poezja duzej wartosci - a od
jakegos czasu - poza jakas intelektualną - flozoficzna
postwa- wyciszenia, dysnsu i wewnetrznego
zaangazowania - dla ktorego niepotrafie odnalezc
wlasciwego okreslenia - oddluzszego czasu -
zauwazamkobiete - pelnamilosci do swiata- mloda-
dojrzala-ocekujaca -dostrzenia-tego kimest- i
przyjeciaze wajemnoscia- przez - odoweidniego- dla
niej.
powiem to tak: moyl, ktory niechce- "łamać" jodeł lub
dębow ani 'druzgotac' intelektem, uroda -
zyczliwosca-tylko to wszystko - w ramach "potegi
wlsnych skrzydel" - zaakceptowac to wszystko - i
przyjac do siebie - swiadomie i - dlaw zajemnego
szczęscia.
Prawo wieku:) - wszystkiego - najlepszego:) -tego
naj-naj-najleprzego:) - szczescia z wlasciwym Tobie:)
Jak zawsze ślicznie u Ciebie. Z przyjemnością było
zajrzeć. Miłego dnia.