Świadoma samotność
Chcę być z Wami, bo samotność gdy
dłuższa
przeszkadza,
z przyjaciela robi się wrogiem.
Więc robię krok i zostawiam ją z tyłu,
wyciągam rękę i staję.
Kiedyś też chciałam być,
lecz nikt nie chciał.
Dwie drużyny - ja i reszta .
Toczę walkę o każdy gest, słowo,
pilnuję ich jak kluczy
otwierających akceptację.
Kolejny krok to odwrót,
z wroga robię ją znów przyjaciółką,
wyrzucam klucze,
bo choć otworzycie drzwi bez nich i
będziecie mnie chcieli
to nie odważę się wejść
bo kiedyś większość je zamknęła.
Komentarze (4)
Daje do myślenia.
To prawda, niewiele w niej przyjemności. Dziękuję
bardzo za komentarze i również pozdrawiam :)
Smutny wiersz
Samotność miła nie jest
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutne i prawdziwe slowa pozdrawiam i zycze dobrej
nocy ;)