Światło zapalone niesiesz
......Miłość jest światłem w sercu podróżnika .....
niesiesz światło zapalone
grzej więc blaskiem jego ciepła
choć im bliżej dziś do piekła
będą leżeć znów uśpione
bo ta biel ich pokaleczy
blask oświeci twą wędrówkę
duszy ludzkiej przez krainy
twych zaklętych nocnych marzeń
bo gdy nie śpisz znów nad ranem
to zobaczysz zmysł podniety
usta w pełni uchylone
słodkie piersi tej kobiety
pośród bieli brzóz w pościeli
i złożone na poduszce z róż
wydumanych przed ołtarzem
więc podtrzymuj ogień w dłoniach
nie zostawiaj nocnym sępom
bo te inne sprawy , rzeczy
powyłażą zza komina
i nie będzie końca mękom
ciepło to jest przyjemnością
a od słońca się nie ślepnie
i napełnisz znów czułością
więc znów biegnij, bo nie biegniesz
światło jest tu najważniejsze
tyś kowalem swojej duszy
rozpal go więc przed ołtarzem
a unikniesz w sercu burzy
w świetle piersi rozkwitają dłonie w dłonie się wtulają ogień pali w moich oczach płonie w jaśminowych nocach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.