Światłoczule
lubiła kiedy z okien światło
ścieliło chodnik
to już pewność na powitanie
„dobrze że jesteś
czekałem na ciebie”
czas samotny później
nie znosiła zgrzytu zamka
gdzie świadomość że nikt nigdzie
podcinała skrzydła
świat mógłby zachwycić rozsuniętą firanką
autor


Beata318


Dodano: 2013-08-10 10:50:07
Ten wiersz przeczytano 1476 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
dziękuję wszystkim za obecność przy moim wierszu
Bardzo dobry wiersz. Samotność to najgorsza zmora.
Pozdrawiam serdecznie.
Samotność wyzierająca zza firanki, dobry
wiersz...pozdrawiam:)
IGUS powiedziała wszystko:) Pozdrawiam.
O / interesujacy styl / poniewaz nie oddajesz wiele /
wyrazasz samotnosc a nie nazywasz jej po imieniu /
koncowka jest bardzo wymowna/ wiersz wart glosu /
Dobrze wyrażona samotność.
Pozdrawiam