Święto Wolności
Wiersz napisałem z okazji Święta Wolności. Trochę przeleżał w szufladzie.
Pytam tak z troski, proszę wybaczyć,
choć jeszcze długo złość mnie nie minie.
Czemu nie można było wyznaczyć
szpitalnych badań w innym terminie?
Jak to możliwe przy takim święcie?
Toż to na kpiny jakieś zakrawa…
żeby w tak ważnym dniu w parlamencie,
pustką świeciła prezesa ława???
Któż bardziej godzien iść za mównicę,
mową płomienną powitać gości?
Prezydentowi ścisnąć prawicę,
na znak pokoju oraz miłości?
Niech świat by widział i zapamiętał
ile szacunku w polskim narodzie…
Jak szanujemy się nie od święta,
jaka nas jedność łączy na co dzień!
J. L. 4 czerwca 2014
Komentarze (28)
dokładnie tak bywa niestety
pozdrawiam:)
Świetna satyra, he he. Czyta się lekko i płynnie.
Pozdrawiam
"w życiu trzeba zawsze wolnym być"
Zachwyciłeś mnie puentą jak i treścią
wiersza.Dziękuję za życzenia miłego
kibicowania.Pozdrawiam.
Przyłączę się do komentarzy przedmówców - myślę
podobnie - Pozdrawiam
Życzmy sobie tego wszystkiego nawzajem.Pozdrawiam.
To niestety pobożne życzenia! Dobre rymy pozdrawiam :)
bardzo dobry wiersz, pozdrawiam
refleksja i jej puenta to coś co lubię
/13:28/
wymownie
- a i wybornie :))
- jak zawsze z resztą!
serdecznści :))
dobry wiersz, refleksja no cóż, wg mnie trochę
przewrotna:)
Piękna refleksja wpleciona między wersy. Pozdrawiam :)
Swietna puenta:)
Pozdrawiam:)
Dobra refleksja. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej
nocy
...na tak :)