Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Świńska bajka

..w turpistycznym tonie

W zatęchłym smrodem chlewie,
leży potężna świnia,
za chwilę razem z Wackiem
zarąbie ją Marynia,
w łeb walną ją obuchem,
wnętrzności wybebeszą,
są strasznie nienażarci
więc bardzo z tym się śpieszą.
Na myśl o tłustej kiszce
i boczku przerośniętym,
dostają ślinotoku,
co aż zalewa pięty;
choć sami tacy tłuści
jak owa świnia Bronka,
to już im w myślach siedzi
salceson i golonka.

Już mają dopaść zwierza,
lecz Wacek tak powiada:
- Czy będziesz moja luba
z takiego wyjścia rada;
jakbyśmy naszą Bronkę
ciut mocniej podtuczyli,
to byśmy na smalczyku
coś więcej zarobili.
I skóry, może także ciut
więcej jej przybędzie,
jak się ją jeszcze spasie,
to wtedy cięższa będzie.
Marynia ciężko myśląc
się w głowę podrapała
i jej z owego miejsca
krew strużką poleciała,
bo strupów mała tyle,
co włosów na swej głowie
i smród walił, jak wlezie
i jak tylko się zowie:

- No dobra niech ci będzie,
więc kiedy ją zarżniemy
i przez to poczekanie
grosz większy zdobędziemy?
Wacek podciągnął portki
cuchnące ludzkim gnojem,
dumając nad tym wolno,
ze stoickim spokojem.
I poszli spać na siano,
co nad chlewem się suszy,
a przez dziurawy daszek
śnieżek leciutko prószył.

Nazajutrz się Marynia
z siana powoli zwlekła:
- A niech cię wszyscy diabli,
świnia w nocy uciekła!
- Jak to świnia uciekła,
co pieprzysz głupia babo?!
- Jak palnę cię obuchem,
to ci się zrobi słabo!!
- Co teraz przyjdzie robić,
bez świni głód nastanie!!
- Przy najmniej ci się skończy
po gaciach rzadkie sranie!

I się zaczęli kłócić
i po łbach mocno walić,
że się im pod zadami
znów z głodu będzie palić;
więc zostawmy ich sobie
niech kłótnie zażegnają,
popatrzmy obok we wsi
bigosik smaczny dają.


Świna od nich uciekła,
smrodu nie wytrzymała
i życie masażowi
porządnemu oddała,
to było zwykłe prosie,
nie wadzące nikomu,
nie jeden takie zwierzę,
by chętnie trzymał w domu.
Kto tu robił za świnie,
czy zwierz, czy owa para,
pytanie i odpowiedz
jest jako ludzkość stara.

Żyj tak, jak to przystoi
prostemu człowiekowi,
bo ci inaczej świnia,
świński numerek zrobi.

autor

szuflada

Dodano: 2017-12-01 12:18:59
Ten wiersz przeczytano 1414 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Bajka Klimat Refleksyjny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

Stumpy Stumpy

Fajna bajka w satyrze, zresztą z życia wzięta.
Pamiętam z lat dziecięcych wiele świniobić a
świerzonkę wręcz uwielbiam. Jedną w stan wojenny sam
mordowałem. Ale skończmy ten świński temat bo jak
puenta mówi największą świnią jest człowiek. + i
Miłego dnia.

szuflada szuflada

dziękuję panom za komentarze, kłaniam się:))

Leon.nela Leon.nela

znałem takich ludzi pow wojnie a mama mówiła że przed
wojną też to robili
oni raz na tydzień latem świnię myli zimą raz w
miesiącu mieli ich zawsze trzy i po kolej w blaszanej
wanie myli je a jak one to lubiły tylko wanna na
podwórku a w nim świnia stoi

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »