Sygnałem
gdy przyjdzie impuls nam poranną zjawą
ze spleceń myślą wykluwać się będą
prawie jakby sam skowronek wysławiał
dźwięczności wszędzie
i z głębi prawdy ciągłych wypatrywań
pustych przestrzeni wieków zamyślenia
od końców spłyceń mocą promienności
będziemy wpływać
nastrojem w dusze obolałe z czekań
chwilą od ziemi marcowej odkute
ale to nie my a czas zmian odtai
i morza purpura
po złote brzegi chłanialnością siebie
z wszechdawnych westchnień przez pierwsze
zakłucie...
wietrzyk dobroci popchnie nas w objęcia
wiosny podmuchem
Komentarze (17)
Co za przewidywalność!?
Autorka wyraża nadchodzący impuls zmian, porównując go
do porannego skowronka, który wywołuje dźwięczne
rezonanse wszędzie, a ludzie będą wplątani w proces
wypatrywania prawdy i przemian.
(+)
Dziękuję serdecznie kolejnym gościom za odwiedziny i
miłe słowa...:)
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę pogodnego i
spokojnego dnia:)
Wiosna zawsze daje nadzieję.
Pozdrawiam ciepło
Refleksyjnie, metaforycznie... pieknie. :)
Pozdrawiam z duzym podobaniem :)
Witaj
Czuć już, czuć...
Wiosnę w metaforach, jak w Twoich strofach.
Serdecznie
;)
Piękne przesłanie w treści oraz w puencie, pozdrawiam
ciepło.
Dziękuję pięknie wszystkim gościom za przeczytanie i
słowa pod wierszem:)
Re wolnyduch, Grażynko- z tym zakłuciem to chodzi o
sygnał w sercu, pobudzający do działania.
U niektórych może być też odczuwane jako mocniejsze
jego zabicie (tak mi się wydaje). A bycie dobrym to
pojęcie względne i wynika bardziej z potrzeby serca.
Jeśli ktoś w zamian oczekuje tego samego, to czasami
może się mocno zawieść. Co nie oznacza, że nie warto
być dobrym.
Mówi się, że dobro zwycięża zło, nawet jeśli w danej
chwili tego nie widać...
Dziękuję bardzo za sugestię odnośnie drugiego wersu,
poprawiłam:)
Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich i życzę
spokojnej, pogodnej niedzieli:)
Piękny wiersz. Czekamy na podmuch wiosny i wietrzyk,
który wszystkich popchnie w objęcia dobroci.
Pozdrawiam serdecznie :)
Metaforyka i przekaz zachwyca.. :)
Też czekam na wiosenny podmuch, ale już trochę można
poczuć,
zastanawiam się nad metaforą zakłucia?
Ja nie chcę żadnego kłucia, chcę pokoju, a dobroć jest
cenna, ale jeśli ktoś stale nie chce być dobrym, to
trudno dobro wykrzesać dla niego, bywa, że człek się
stara, a w zamian i tak dostaje po głowie, dlatego nie
wiem czy warto się starać?
W pierwszym wersie z spleceń, msz nie brzmi dobrze,
msz, powinno być
- ze spleceń.
Pozdrawiam serdecznie, Rozalko.
Podmuch wiosny już można wyczuć w powietrzu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiosna w wyjątkowo bogatej metaforyce.
Miłego przedwiosennego dnia :):)
Z całego serca pragnę, by wraz z rozkwitem wiosny
zapanował pokój i czas stał się radosny. Pozdrawiam
cieplutko:)
Piękne metaforyczne rozmarzenie zatrzymuje na dłużej i
skłania do refleksji...wiosenny podmuch niesie
nadzieję...pozdrawiam ciepło Rozalio :)
piękna metaforyka.