symbioza
dzien rozkleil sie na dobre
sierpien kojarzy sie z koncem lata
pogoda posiada niezwykla ceche
ma wplyw na nastroj zywych istot
wiatr sklonil drzewa do wysilku
galezie jednych tancza salse
a innych tocza walke o istotna sprawe
zaparzam mocna kawe
pozwalam by w moich dloniach
na pozolklych kartkach
spelnilo sie przeznaczenie
malgorzata spotyka swego mistrza
ksiezyc pozarl slonce
obserwuje efekty cichej zbrodni
autor
Bosonoga1
Dodano: 2010-01-05 16:56:05
Ten wiersz przeczytano 740 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
..a w mym oknie jest księżyc, może i u ciebie już
jest....szkoda ze nie zdarzyłem na kawę...pozdrawiam
serdecznie...
Bardzo mi się podoba Twój wiersz.Pozdrawiam
zjawisko ścisłego współżycia przynajmniej dwóch
gatunków...tobie się to udało uchwycić wierszem