Synki, dziołszki na wybory...
Wiersz miał się ukazać wczoraj-coś nie wyszło
Jaki to cudowny,gryfny skarb
łojców*godka
którą myśmy z mlekiem matki otrzymali
w naszej godce* moc i siła się chowa
my jej przajemy* my jom kochamy
Język powstańców, język starzyków darem
Bożym
które trzeba szanować i kochać
Wto tyj godce wierny, życie łozy
gdy tego w trzech powstaniach było
trzeba
Wiele z polski naszej godki nie szanuje
a one łod naszych łojców nauczone
ten kto nasza godka nie szanujem
może byc pohańbiony
Pamiętać musi kożdy o każdej porze dnia
że podstawowym obowiązkiem jego
By dziadowie, łojcowie, ślonskiej mowy
zawdy
uczyli dziecka swojego
O ty godko ślonsko, polsko mowa
pozostaniesz wzdy zawsze z nami
bo przecież my łod PonBocka *
ta godka dostali miedzy Polakami
Pysznić się nam siostry, bracia z tego
że wtoś głupi nazywo nos niemieckimi
polakami
Bóg srogą ręką podniesie hardego
do po pysku i wiele bydzie z tego
Tego my się starzy młodzi dzieci
zawsze trzymać bydziemy
w to wierzymy,że PonBoczek* nom to
wynagrodzi
że czyste niebieskie ślaskie niebo
osiągniemy
*łojców - rodziców
*przajemy -kochamy
*Godce - nasze mowie
*PonBoczek- Pan Bóg

slonzok


Komentarze (3)
Wartościowy przekaz, warto zapamiętać :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Gwara śląska piękna, kocham Śląsk, mieszkałam tam
wiele lat...
Nie Polak, nie Niemiec a Ślązak,
niejeden Bolku nie nadąża.
Pozdrawiam Bolku, ta siła folkloru śląskiego
jest ogromna i należy ją pielęgnować jak srebra
rodowe.