Szaleństwo w Szanghaju
W Szanghaju - mieście elektryzującym i
arcybarwnym
Spędzała lato pewna dama wraz z mężem
postawnym.
Poszli raz w miasto i mocno zaszaleli,
Rano obudzili się w parku bez portfeli.
Mieli za to ze sobą butelkę po winie
wytrawnym.
Komentarze (1)
Ludzie jak bierzecie sie za pisanie limeryków to
przynajmniej poczytajcie jak on ma wyglądać!