Szaro
Chciałabym oddać ci jakoś
odcień tego popołudnia,
tego momentu, kiedy wychodząc na
podwórko,
moja czapka na stoliku rzuca cień.
Moje buty są już lekko uziemione.
Przez okienko słońce pada pod pewnym
kątem,
który ma odcień tego popołudnia.
Chciałabym ci oddać w sposób
stuprocentowo dokładny
odcień tego koloru, barwę podłoża, układ
atomów
tego momentu, rzucić ci cień, jak linę,
ratunku...
Moja stopa już prawie przestąpiła próg.
Przez małe okienko zagląda teraz wilgotna
chmura,
chciałabym ci oddać, nie przyjmujesz.
Chciałabym oddać ci, ale jak,
to co mi przypadło z twojego powodu,
sto żyć temu, na tym samym podwórku,
kiedy rzuciłeś cieniem się na moje kolejne
losy.
Chciałabym ci oddać ten niuans, uczucia,
które zatopiły wspomnienie ciebie we
mnie,
szare, zastanawiające uczucie.
Chciałabym ci jakoś oddać -
ale nie ma cię nigdzie w przestrzeni,
do tego stopnia, że niezależne od kąta
patrzenia
nie da się oddać.
Gdybyśmy mieli jeszcze jedno - poczucie
zmysłu,
wspólne życie - być może byłoby łatwiej.
Tymczasem jaką ta chwila ma rangę - nie
wiadomo.
Wieje pustką, nieodgadnioną, nigdy.
Komentarze (12)
Jakie tam przydługie - świetne - za krótkie!
Dziękuję za komentarze. Zdaję sobie sprawę, że są
przydługie moje wytwory, ale tak nie umiem ich
przycinać :D I przez to czasem przestają mnie
satysfakcjonować. Potrzebowałabym asystenta do tego
Pełen refleksji, a tematów może aż za wiele jak na
jeden wiersz.
Bardzo dobry wiersz myśl przednio poprowadzona
zatrzymuje
Życzę słońca na tę szarość myśli :)
Ta szarość dnia potrafi przytłoczyć, jeśli doświadcza
się jej samemu...fajny klimat w wierszu Pozdrawiam :)
Witaj.
Bardzo podoba się refleksja i sposób, w jaki ją
poprowadziłaś.
Pozdrawiam :-)
pozdrawiam serdecznie z podobaniem
:)
Podoba mi się spokój tego wiersza.
Bardzo.
Bardzo ładnie i refleksyjnie. Czasami jest tak, że
mimo osobnych losów, ktoś lub coś na zawsze rzuca cień
na kolejne dni. Bo czegoś brakuje, jakiejś osoby,
uczucia, czegoś nienazwanego... Pięknie to ujęłaś.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kasiu,jest potencjał - pisz dalej...
Myślę, że właśnie oddałaś. Trzyma formę przez cały
czas. A i przyjemnie wybrzmiewa.