szarodzienne godziny
wokół wszystko szarzeje
a palce dotykają zimnych ścian
my zamurowani w słowie
bez pamięci pogubieni
na przekór lirycznym westchnieniom
które bledną na samą myśl
o jutrze
przypieczętowanym samotnością
gdzie dwoje jest jak jedno
przytul ostatni raz
bym miała siły zmierzyć się
z pustką wepchniętą
między godziny
bez ciebie
autor
sisy89
Dodano: 2023-11-17 18:18:32
Ten wiersz przeczytano 1669 razy
Oddanych głosów: 73
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
Ciekawy temat bliskosci za która każdy tęskni.
Pozdrawiam. Zygmunt
Bardzo, bardzo dziękuję kolejnym Gościom za
przeczytanie i pozostawienie komentarza.
Dobrej nocy :)
z podobaniem daję +
Wzruszający wiersz tak bliski memu sercu, uściski sisi
wiele dobrego dla Ciebie :)
Bardzo ładnie.
Pozdrawiam :)
Bardzo bliska mi melancholia,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Smutne i poruszajace wersy. Pieknie Joasiu :)
Może to nie jest rozstanie na wieki. Tak czy siak,
piękny, melancholiczny wiersz.
Pozdrawiam Joannę.
Smutno i pięknie o tęsknocie.
Wzruszająco o samotności, takie to jest czasem życie.
Pozdrawiam serdecznie.
Samotność na ogół bywa smutna ...pozdrawiam.
Piękną melancholia
Liryka, samotność, a tak ciepło
Pięknie ubrany w słowa, wymowny obraz samotności.
Serdecznie pozdrawiam Joanno życząc
miłego wieczoru :)
Bardzo ujmująca i jednocześnie smutna melancholia.
Wspaniale wyrażona słowem.
Cieplutko pozdrawiam Sisy :)