Szary dzień
Kiedy wołam przytul mnie
Echo wołania od ściany odbija się
Chce spojrzeć w twoje oczy
Mogę podziwiać tylko obdrapanych murów
uroki
Szukam teraz twego ciepła
Ale czuje tylko chłód z nieszczelnego
okna
Szukam dłońmi ciała kochanego
Lecz przecinam tylko powietrze skażone od
dymu nikotynowego
Chce odnaleźć już tylko siebie
Nawet w lustrze odbicia już nie ma
autor
Niespełniony
Dodano: 2007-03-21 11:01:46
Ten wiersz przeczytano 835 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.