Szczególne miejsce na Ziemi
Wiersz dedykuję szczególnie Vick Thorowi...
Pewne miejsce na Ziemi jest bardzo
szczególne,
Do którego zmierzamy przynajmniej raz w
roku,
Oczy wielkim przepychem niezmiernie
czaruje,
Po wizycie w nim człowiek duchowy ma
spokój.
Pośród ścian marmurowych głos ciszy
słyszymy,
Żyrandole wzrok blaskiem potrafią
zniewolić,
Melancholii ogromnej ten wystrój
przyczyną,
Która podczas pobytu we wnętrzach się
rodzi.
Tutaj wena przychodzi, choć na nią nie
czekasz,
Bierzesz kartkę i piszesz co serce ci
powie,
Tak się dzieje, gdy składasz uczciwie z
uciechą,
Podatkowe zeznanie w Urzędzie Skarbowym.
11.06.2009
... odnośnie komentarza do wczorajszego wiersza ;-)
Komentarze (37)
my takiego pięknego Urzędu Skarbowego w Bielsku nie
mamy, jest w budynku adoptowanym po starej fabryce.
Super wiersz,strasznie się uśmiałam.
Dziękuję bardzo.Pozdrawiam.
Udana riposta:)
Hahaha jakże ironicznie! Bardzo mi sie spodobał, mimo,
że tytuł na to wskazuje to jednak zakończenie..szokuje
;)
Świetnie! Brawo za erekcjato!
Jak w Urzędzie SC powiem tak , bo pomyślałam o Twojej
miłości do Vick-tora ...o zgrozo , co też może po
głowie chodzić ;))
smutne jest to, że dochód z podatku jest w 85% po
stronie emerytów i pracowników zatrudnionych w
sektorze państwowym (czyli tych, którzy nie mają
paragrafu by od tego obowiązku uciekać) tekst odbieram
jako sarkazm :)
Byłam pewna, że to całkiem inne miejsce. Często mnie
tak nabierasz. Wielki plus.
natchnienie w urzędzie... ciekawy konspekt -
nawpuszczałeś ludziska w maliny, ale całkiem zgrabnie.
Na kazdy temat sypiesz jak z rękawa,wena rzeczywiście
nie opuszcza nawet w tak przykrym miejscu,dobrze ze za
mnie robi to ZUS.
Marku, ma swoją dedykacje i wiersz Vick Thor, może i
dla mnie napiszesz wiersz o ... mimozie? Wysiałam jej
nasionka do skrzynki, przepikowałam a teraz posadziłam
na rabatce, ale coś słabo rosną... choć może one
dopiero ku jesieni się ożywią? A może Twój wiersz coś
zmieni?...Pozdrawiam jeszcze wiosennie :)
...he he he...wykołowałes mnie, bo myślałem że o
cerkwi mowa...he he he
No bravo! a dedykacja pierwsza klasa ;) pozdrawiam
trudno sie zgodzic z trescia Twojego wiersza, jaki to
spokoj moze byc w czlowieku, skoro zlozyl no powiedzmy
ciut.ciut zanizone dochody, czy zyski, by tym sposobem
podatek zanizyc? Dopiero wtedy bedzie dumal, czy warto
bylo, bo jak zlapia to nie dosc, ze oddac trzeba, to i
kare przyloza...
a o jakich marmurach i zyrandolach piszesz? musisz
miec swoj urzad skarbowy w nowo oddanej inwestycji, bo
ja ostatnio bylam w calkiem obskurnym i brudnym
budynku.
Marzycielem jestes, nie dosc, ze uczciwie, to jeszcze
z uciecha hahaha a skoro z uciecha, to nie bardzo
rozumiem, co tam melanchola ma do gadania. A o wene to
raczej trudno przy skladaniu informacji podatkowej,
trzeba na to zapisow ksiegowych, rachunkow, faktur
itp, troche sie znam na tym, kiedys skladalam takie
oswiadczenia i przyznam, ze nie byl to mily obowiazek,
chocby nawet i uczciwy.
a to dobre - uśmiałam się po same pachy
-hehe-gratuluję poczucia humoru -pozdrawiam