SZCZĘŚCIE.
umrzeć tak nie moge
przecież nie mogę tak umrzeć
Boże daj mi w dłoni swej podarek
pocauj w czułko
rozwinę te liście
rozwinę usmiech
zostanę
Boże pocauj mnie w czułko
umocz policzki mi łzami innymi
konsystencją czegoś na kształt czekolady
Boże dotknij mnie jutro rano
żebym była bohaterką książki
nikogo nie ma
nikogo nie ma
pełnia
nów
pełnia
nów
Boże wysłuchaj
teraz jestem prawdziwa
zapłacę jesli trzeba
oddam ubranie i piersi
nie przestanę, Boże
nie mogę tak umrzeć
umrzeć mi tak nie pozwolę.
Komentarze (1)
Fajny wiersz czuć konkretną refleksję nad
dotychczasowym życiem plusik!