Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Szlakiem Boga

Na samym początku musiał być pomysł
Na początku musiała być wizja
Wizja samego Boga
Wizja pięknego świata
Zamieszkałego przez ludzi
I zwierząt pod ich opieką
I tak się zaczęło
Dzień pierwszy
Narodziny ziemi i nieba niebieskiego
Co wtedy Bóg widział
Czy widział patrząc na pustynię
Ogromne budynki, drogi,
Czy patrząc na niebo widział
Samoloty przewożące ludzi
Wolne latające ptaki
Jego wizja musiała być tak piękna

Później stała się światłość
Została oddzielona przez noc
Dzień czas przygód
A noc czas spokojnych snów
Bóg tworzy swe dzieło z nadzieją
Drugiego dnia zostało nazwane niebo
I wody piękne które miały służyć ludzkości
Nastał trzeci dzień
Bóg kontynuował swą wizję
Tworzył ziemię i morza
I wiedział że są dobre
I mijały kolejno dni
Dni które były początkiem
Równocześnie końcem piękna
Dni które były tak radosne dla samego Boga
Bóg miał tyle nadziei

Czwarty dzień musiał być najpiękniejszy
Bowiem w krajobrazie miało pojawić się
W dzień słońce w noc zaś księżyc
Księżyc w towarzystwie pięknych
Pięknych świecących gwiazd
Narodziny ptaków które zapełniały krajobraz nieba
I ryby skaczące z niebieskiego czystego morza
Miało miejsce piątego dnia
Wszystko miało być takie piękne
I zawsze po każdym dniu odpoczywał
I zawsze kładł się z uśmiechem
Z dumą na twarzy, spokojny
Bóg miał tak piękną wizję

No i dzień szósty
Dzień chwały
Dzień w którym wizja
Miała stać się rzeczywistym obrazem
Bóg dał życie zwierzętom, lecz
Lecz opiekę nad nimi miał sprawować ktoś
Ktoś kto został stworzony przez Boga
Na jego same podobieństwo
I tak stanął człowiek
W jego ręce zostało dane wszelkie istoty
Mężczyzną dał siłę. kobietom moc dania życia
Bóg miał tyle nadziei

A czy Bóg odpoczywając miał sen
Sen o przyszłości
A ciekawe czy Bóg miał koszmar
Koszmar tak straszny
O świecie dziś prawdziwym
Gdzie zwierzęta są zabijane
A morze ma tyle gniewu
Rośliny są narkotykami
Noc jest czasem zabójstw
Gdzie kobieta jest poniżana
A mężczyzna jest żołnierzem
Gdzie z nieba lecą bomby
Siódmy dzień był nazwany świętym

A czy Bóg uronił łzę gdy widział
Gdy człowiek zniszczył to co On stworzył
Co tworzył z taką pasją
Dzisiaj płacze deszczem
Przemawia grzmotem
A my ludzie umieramy cierpimy
Dlaczego?
Bo nosimy w sobie nienawiść
Zdolni jesteśmy do tak strasznych rzeczy
Musiał wtedy bardzo cierpieć
Ależ Bóg musiał mieć piękną wizję

autor

Fenderpol

Dodano: 2010-11-14 14:08:01
Ten wiersz przeczytano 490 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Obojętny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Lolcio Lolcio

Znakomity, refleksyjny wiersz. Chyle czoło z
uznaniem>>>>>>>>>>>>+<<<<<<<<<

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »