Szpitalisko
To było dziwne miejsce gałązko.
Korytarz na pół dzielony
i twarze nieobecne.
Kobieta na wózku bez sił w nogach
i czyjeś ręce głaszczące.
Wszystko takie odległe i takie bliskie.
Worki chodzące korytarzem
- tak ktoś powie.
Nikt nie przyzna się, że je zna.
Umyka stąd każdy i wspomni kiedyś
niby pobyt w górach,
bo to dziwny urlop gałązko.
Komentarze (49)
Galazka/kojarzy sie z roslinka/a jezeli w szpitalu
mowi nazywa sie chorego roslina../coz przykre/wiersz
gleboki/ pracowalam przez jakis okres z ludzmi baardzo
chorymi..widzialam wiele../ wiersz-samo zycie/
podoba mi się :) +
Zastanowiło mnie owe "gałązko", pieszczotliwe i
nieco tajemnicze.
Nikt nie chce być w takim miejscu, ale każdemu z nas
może się to przytrafić.
Ciekawy i nietuzinkowy wiersz, musiałam chwilkę nad
nim pomyśleć. Pozdrawiam :)
Mam ogromnego stracha, że kiedyś tam trafię - wiersz
spełnia chyba swoje zadanie, bo nie uspokoiłaś mnie.
Pocieszaczek.
Ważny temat wiersza każdy z nas wie że tam czeka na
każdego pomocna dłoń bez względu na kolor skóry i
wiary To jak jest w szpitalu dużo zależy od nas
P o z d r a w i a m
Dobrze napisany wiersz, podoba mi się zwłaszcza
pieszczotliwe 'gałazko' (bardzo niecodzienne ;)) i
tytuł. Tylko zmieniłabym drugie 'takie' na 'tak',
byłby lepszy rytm
Temat poruszony ważny to miejsce w którym każdy może z
nas się znaleźć
Praca tam jest trudna i niewdzięczna chociaż ratuje
nam ludziom każdej minuty życie
szczęśliwego roku 2012
Oj znam to, znam. Lepiej tam nie być, ale dzięki temu
zdobywamy kolejne doświadczenie. Pozdrawiam :)
Jakże smutne jest życie podzielone w pół . Wiersz wart
polecenia.
Bardzo ciekawie sformułowany wiersz, ale tak na dobrą
sprawę dawno już u Ciebie nie byłem i naraz widzę
wiersz. Mam również sam nie najlepsze wspomnienia ze
szpitala gdzie trafiłem w czasie swego urlopu w kraju,
gdzie pacjenci również leżeli na korytarzu, a sam może
ze strachu szybko wyzdrowiałem by wrócić do domu,
myślę że wiersz ten też jest dość smutny...powodzenia
Od tytułu po ostatni wers pochłonął mnie klimat
utworu. Majstersztyk.
przymusowy urlop , z którego nikt się nie cieszy.W
wierszu smutek i pogodzenie z losem,porusza
smutny obraz poczułem dreszcze...
Okropnie smutny i okropnie prawdziwy obrazek. Nic
dodać, nic ująć. Zapraszam do mojego wiersza z
premedytacją.
Smutne ale prawdziwe.