Szyba
1. Stawać się przezroczystym, by ujrzeli
ludzie
Rude ziarna trzmieliny w różowych
rozdrożach
Zielenią rzecznej toni rozśpiewany
grudzień
Grę dzwonkową żarnowca na leśnych
przedprożach
2. Zakwitać wielką ciszą, by słuchali
wszyscy
Wietrznego zawodzenia gazowych olbrzymów
Organkowych pulsarów - toż to nasi
bliscy
I muzyki czarownej głubczyckich rubinów
autor
Kropla1220
Dodano: 2023-05-24 12:58:43
Ten wiersz przeczytano 375 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Głubczyce - jakże mi bliskie. :):)
Pięknie i plastycznie.. Podoba się bardzo :)
Refleksyjnie ujęta kwestia życia.
Wciągający wiersz.
Pozdrawiam
Marek
ciekawie i bardzo refleksyjnie:) za Larisą też bym
zrezygnował z tych cyferek
Też uważam, że piękne obrazowanie,
warto było zajrzeć.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Piękne obrazowanie!
Zrezygnowałabym z cyferek przy strofach... zaburzają
odbiór wiersza. Można zachować odstęp pomiędzy
strofami. Wypowiadam się jako czytelnik.
Ale to tylko mała dygresja z mojej strony. Autorka
może uważać zupełnie inaczej.
Serdecznie pozdrawiam
ładnie opisany skrawek głubczyckiej przyrody.
Niezwykle obrazowy i śpiewny opis, warto było zajrzeć.
Z podobaniem pozdrawiam :)
Piękny wiersz.
Żarnowce miotlaste(dzikie) właśnie kwitną na skrajach
lasów.Jaką to muzykę w Głubczycach można usłyszeć, bo
nie wpadłem na trop w sieci?
Pozdrawiam serdecznie:)