Ta miłość najszczersza
Moim Synom ...z okazji Dnia Ojca tak też by powiedział Im Ojciec...
a kiedy mnie zabraknie
pójdę majową drogą
pamiętaj
bracie, o bracie
podaj mu dłoń z miłością
i chociaż będzie szczęśliwszy
nie zazdrość
ta droga na pewno ślepa
w Twej duszy piękno i dobro
na jednym oddechu zniszczy
zerwie Ci maszt i kompas wyrwie
przebije Twe światło tęczowe
(burza nie zniknie już nigdy)
i złamie kwiaty w ogrodzie)
kochaj, jak anioł z nieba
przenikaj ciemność w purpurze
gdy inni płaczą, Ty śpiewaj
i wąchaj kwiaty i róże
***
ptakiem Ci będę i strugą
piórkiem w powietrzu jak tańczy
i cząstką w Tobie niedużą
i linią na małym palcu
obłokiem i deszczem i słońcem
o czym pomyślisz
i zechcesz
kochać Cię będę na pewno
uśmiechem na fotografii
choć Nasze drogi rozejdą
Ty nie zapomnisz swej matki
Komentarze (6)
Smutne słowa skierowane za życia do synów są tak
mocne,że gdyby to moja mama napisała to podeszłabym i
zacałowała ze łzami w oczach,bo łzy same się cisną do
oczu gdy się czyta ten wiersz.Piękny!
Synowie Twoje słowa spamiętają...
Nie tylko, kiedy wpatrzeni w Twoje zdjęcie...
Do drogi, którą wskazałaś już się zbierają...
By móc dać innym, jak najwięcej
Piekne slowa i piekny przekaz od Ojca. Wiersz jest
pelen milosci i rodzicielskiej troski o dzieci.
Bardzo mądre słowa płyną z wiersza...warte zatrzymania
na dłużej.
hmm...piękne ,pełne poezji i mądrości słowa
...Interesujący wiersz
Wspaniały przekaz w imieniu Ojca złożony. bardzo
jestem wzruszona wierszem.