Tak chciałabym...
Chciałabym mieszkać wśród zwykłych
ludzi,
o kromce chleba i dzbanku mleka,
prowadzić nocą szczere rozmowy,
o ważnych sprawach, tym co nas czeka.
Nie krytykować rzeczywistości,
nie wpadać w zachwyt z byle powodu,
cieszyć się każdym życzliwym gestem,
nie okazywać najbliższym chłodu.
Mieć szafę książek, tych ulubionych,
kilka sukienek, możliwie w kwiatki,
rybki w akwarium, kotka i pieska,
odwiedzać często moje sąsiadki.
Mieć sporo czasu na rozmyślania,
słuchać muzyki i czytać wiersze,
czekać na kogoś z bijącym sercem,
przeżywać tylko to co najlepsze .
A jeśli mimo tych moich pragnień,
życie napisze scenariusz inny,
to pewnie znając moją ciekawość,
będę pytała, kto tu jest winny ...
Komentarze (24)
Marzenia proste, zwykłe a tak trudne do spełnienia. A
kto winny? Życie.
Lepiej nie myśl, kto jest winny:) A wiersz super;)
Te najprostrze marzenia są najtrudniejsze do
realizacji...
a może nikt nie będzie winny i marzenia sie
urealnią....
Szkoda czasu na pytanie i szukanie. Zawsze winny jest
ktoś inny. Nie Ty. Wszak tak pięknie, wierszem,
urealniasz sny ;)
Są bajkowe mikroświaty,każdy z nas tam drogę zna,
lecz spełniają się na raty.Raz jest ta i drugi raz ta.
Nie masz zbyt wygórowanych pragnień,a nawet nazwałbym
je skromnymi.Sądzę,że są one do zrealizowania,a tak
przy okazji myślę,że jesteś wspaniałą kobietą i nie
jedno bijące szczerze serce przyciągniesz.Pozdrawiam i
powodzenia.
Naprawdę ładne, niematerialisytyczne życzenia.
Tylko ludzie o pięknych duszach mają takie.
I nie znajdziesz nikogo takiego, który by podał się za
winnego:))