TAK JUŻ BLISKO
Z serii życzeń
Tak już blisko, tak bliżej niż kiedyś,
bo gdy człowiek wiekowy
czas mu szybciej bieży,
tak chwil niewiele byśmy znowu razem
spotkali się w Kościele świętując
zarazem,
bo Polacy to lubią by razem,
ze dwa razy do roku,
w Boże Narodzenie przy choinkach,
a wiosną palma i kurczak dla uroku...
Dwa razy wystarczy,
bo życiu czasu brakuje,
a już wyjaśniliśmy,
że wiekowość go ujmuje.
To taki sobie średni wizerunek
Polaka, co życie swe ceni,
a szkoda tylko, że się okłamuje,
przecież najzwyczajniej się leni.
Może tak kiedyś warto spojrzeć w siebie,
w Święta Zmartwychwstania
poczuć się tak pewniej...
Może niech Boży wysiłek
dotarcia do człowieka
nie pójdzie na marne
i serc trumien uniesie wieka...
Może światło tam dotrze,
Boża miłość do życia zachęci,
na nowo prawdy odkryjesz
i w nic złego już się nie wkręcisz...
To zmartwychwstania ludziom potrzeba,
widzieć sens życia,
przekształcić serca,
zapragnąć Nieba...
Życzę więc zmartwychwstania
we własnym świecie,
z Bogiem w przyjaźni,
na codzień radości
i tego, czego bardzo chcecie,
a sami przecież wiecie.
Komentarze (3)
Piękna, świąteczna refleksja.
Można się w niej zadumać.
Powinna trafić do każdego serca.
Pozdrawiam
Marek
"nie pójdzie na marne
i serc trumien uniesie wieka...
Może światło tam dotrze"
To wszystko na pewno nastanie, jeśli nie teraz, to na
Sądzie Ostatecznym :)Pozdrawiam z +
piękna refleksja:)